aaa4
Dołączył: 17 Sty 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:54, 17 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
-Decyzji?
-Tak, panie Daniels. Po starannym wywazeniu wszystkich aspektow sprawy postanowilismy isc na ugode.
-Slucham?
-Zrobil pan swietna robote i moge pana zapewnic, ze w przyszlosci bedzie pan czesto proszony o...
-Panie Phelps, prosze mi wybaczyc, ale nie rozumiem.
-Czego pan nie rozumie? Policzylismy koszty kontynuacji procesu, prawdopodobnie przegranego, i potencjalna sume odszkodowania, jaka moglaby przyznac lawa przysieglych. W efekcie postanowilismy podjac probe ugody, ustalilismy sume, przedstawilismy ja Mallonowi i zaakceptowal ja w imieniu swojego klienta. Oczywiscie jednym z warunkow ugody jest nieobarczenie wina doktor Baldwin. Matt z niewiara wpatrywal sie w telefon.
-Panie Phelps... -powiedzial w koncu tak obojetnym tonem, na jaki bylo go stac
Post został pochwalony 0 razy
|
|